Coraz częściej szkoły decydują się na organizowanie pikników, które maja w założeniu integrować rodziców, nauczycieli i dzieci. Przygotowanie takiego pikniku zależy w dużej mierze od rzutkości i pomysłowości rodziców. Pozostawia im się dużą swobodę w wymyśleniu i prowadzeniu atrakcji. Oczywiście byłoby najlepiej, gdyby wszystko, co dzieje się na takim pikniku było pomysłem i dziełem opiekunów i dzieci. Wydaje się jednak, że uatrakcyjnienie takiego wydarzenia poprzez wynajęcie jakiejś zewnętrznej atrakcji ma swoje uzasadnienie. Z jednej strony odciąża to nieco organizatorów a z drugiej dostarcza niecodziennych atrakcji. Dobrym pomysłem dla młodszych dzieci na pewno będą dmuchańce. Nie jest to kosztowana zabawa a zapewnia wielką frajdę. Jeśli szkołą może sobie na to pozwolić to warto postawić jedną – dwie takie zabawki, żeby dzieci mogły wyszaleć się w nich do woli. Fajnym pomysłem jest też zorbing, czyli toczące się kule które dzieciaki uwielbiają czy trampoliny.
Atrakcje te nie mogą oczywiście przeważyć w całości działań.